cookies

Archiwalna Miasto Zgierz - Ze Zgierza na wschód



Akcja Zima 2016

Budżet Obywatelski

ZCOP

     

     

     

     

     ZPORR

A A A

Ze Zgierza na wschód

Tablica usytuowana na ścianie budynku obecnego Zgierskiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II przy ul. Długiej (od pl. Kilińskiego 8)

Ponad dekadę fasadę jednego z budynków przy zgierskim rynku zdobi tablica z obszerną inskrypcją: "W 180 rocznicę podpisania umowy zgierskiej, inicjującej rozwój przemysłu włókienniczego w Królestwie Polskim oraz dla upamiętnienia wszystkich zasłużonych dla rozwoju przemysłu Zgierza".

Tablicę na pierwszym w Zgierzu murowanym budynku fabrycznym, wybudowanym przez Fryderyka Zacherta w latach 1822-1823, ufundował Zgierski Oddział Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej w grudniu 2001 r.

Kim był Fryderyk Zachert? Jakie były losy jego fabryki, w której murach ma dzisiaj siedzibę Zgierski Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II?




Fot. "Ziemia Łódzka"

Wilhelm Fryderyk Zachert

Rodzina Zachertów wywodzi się z Leeds w Anglii, znanego już w XVI w. ośrodka produkcji sukna i handlu wełną. Uchodząc przed prześladowaniami religijnymi, protestanccy Zachertowie opuścili Anglię. Przedstawiciele jednej z linii tej rodziny osiedlili się w XVII w. w Międzyrzeczu i Międzychodzie, z biegiem czasu polonizując się całkowicie. Podwaliną ich zamożności stał się handel suknem. Twórcą potęgi rodowej był Krystian Zachert, właściciel domu handlowego, przez pewien czas burmistrz Międzyrzecza. W 1807 r. witał on wkraczające do Wielkopolski wojska napoleońskie, zachęcając międzyrzeckich mieszczan do wstępowania w szeregi armii polskiej. Ożywione kontakty handlowe łączyły go z Warszawą, gdzie od 1790 r. mieszkał jego stryjeczny brat Jan Fryderyk Zachert. Brał on udział w insurekcji kościuszkowskiej, walczył w legionach Jana Henryka Dąbrowskiego, przeżył epopeję wyprawy na San Domingo. Po powrocie do kraju ponownie zamieszkał w Warszawie. Musiał znać się dobrze na produkcji sukna i funkcjonowaniu rynków surowców i zbytu, bowiem w 1822 r. władze Królestwa Polskiego zawarły z nim umowę na organizację i budowę przedsiębiorstwa produkującego sukno.


Fot. "Ziemia Łódzka"

Zgierz, dom Zacherta (1925 r.)


Fot. "Ziemia Łódzka"
Zgierz, dom Zacherta (2013 r.)

Za namową Stanisława Staszica, Jan Fryderyk Zachert przeniósł się do Zgierza, wytypowanego na jeden z ośrodków produkcji sukna. Na jego decyzji zaważyło też podpisanie 30 marca 1821 r. w Zgierzu tzw. umowy zgierskiej. Dokument, sygnowany przez delegata rządu i przedstawicieli sukienników już osiadłych i mających osiedlić się w Zgierzu, określał prawa, obowiązki i przywileje, przyznane przez władze polskie zagranicznym osadnikom przemysłowym.

Jan Fryderyk otrzymał w wieczystą dzierżawę trzy place przy Nowym Rynku. Wybudował na nich duży dom mieszkalny oraz kilka zabudowań przemysłowych, w których pomieścił przędzalnię, tkalnię o 20 warsztatach oraz postrzygalnię i suszarnie.

Budynek mieszkalny, zwany do dziś "domem Zacherta", był w latach 20. XIX w. najokazalszym gmachem murowanym w Zgierzu, jednym z 12 istniejących. W maju 1825 r. nocował w nim car Aleksander I, wizytujący zakładane ośrodki przemysłowe w Królestwie Polskim. W aktach urzędu municypalnego zanotowano wówczas: "W domu Jana Zacherta - Najjaśniejszy Pan, przy nim kamerdynerów 2, lokajów 4; naczelnik sztabu baron Dybicz, służący 1".

 Zapotrzebowanie na sukno dla wojska otwierało przed przedsiębiorcą perspektywę długotrwałej koniunktury. W takich okolicznościach J. F. Zachert ściągnął z Międzyrzecza swojego bratanka Wilhelma Fryderyka, powierzając mu w przedsiębiorstwie sprawy zaopatrzenia i zbytu.

W 1825 r. W. F. Zachert rozpoczął samodzielną karierę przemysłowca, która trwać miała 60 lat. Do 1830 r. zbudował w Zgierzu przędzalnię wełny i tkalnię sukna, wyposażając je w sprowadzone z Belgii najnowocześniejsze maszyny. Wybuch powstania listopadowego uniemożliwił transport maszyny parowej, która dotarła do Zgierza dopiero w 1837 r. Powstanie listopadowe odbiło się kryzysem na młodym przemyśle włókienniczym Królestwa Polskiego. Załamanie produkcji objęło też Zgierz, gdzie doszło m.in. do bankructwa manufaktury Jana Fryderyka Zacherta. Wraz z likwidacją armii polskiej skończyły się zamówienia rządowe na sukno.



Fot. "Ziemia Łódzka"

Supraśl, domy tkaczy przy ul. Głównej (1914 r.)


Fot. "Ziemia Łódzka"
Projekt przebudowy klasztoru supraskiego na fabrykę F.W. Zacherta

Wprowadzenie bariery celnej na granicy z Rosją sprawiło, że eksport na rynki wschodnie stał się nieopłacalny. W. F. Zachert zdecydował się wówczas "przeskoczyć" granicę i kontynuować swą działalność przemysłową w granicach Rosji.

Jego wybór padł na Supraśl, niewielką osadę, leżącą nieopodal Białegostoku, w centrum Puszczy Knyszyńskiej. Zasobna w czystą wodę rzeka, dostatek drewna budulcowego, dobre położenie komunikacyjne na szlaku z Warszawy do Petersburga były atutami tej lokalizacji.

Władze carskie oddały do dyspozycji W. F. Zacherta część zrujnowanych budynków miejscowego klasztoru bazylianów, inne przedsiębiorca wydzierżawił. Z czasem znaczna część zabudowań klasztornych stała się jego własnością. Ulokował w nich maszyny i urządzenia. Tworząc swoje supraskie przedsiębiorstwo, Zachert sprowadził ok. 200 robotników wraz z rodzinami, zatrudnionych uprzednio w Zgierzu. Wyznaczył im działki pod budowę domów, część wzniósł własnym nakładem. Łączny koszt przeniesienia zgierskiego przedsiębiorstwa w nowe miejsce szacowano na niebagatelną kwotę 300 tys. rubli.

W rozplanowaniu przestrzennym Supraśla W. F. Zachert wykorzystał rozwiązania, zastosowane wcześniej przez administrację Królestwa Polskiego w Zgierzu.

W układzie obu miast widoczne są wyraźne analogie. Spośród wszystkich osad fabrycznych, założonych na ziemiach polskich w I połowie XIX w., tylko w Zgierzu i Supraślu ulice wybiegają ze środka każdej pierzei rynku, a nie z narożników. Gdy zgierski przedsiębiorca osiedlał się w Supraślu, to jedynym znaczniejszym budynkiem był klasztor, skupiający w swych murach ok. 80 zakonników i sług klasztornych. Po przeszło półwieczu, w 1892 r., miasto liczyło 31 domów murowanych i 221 drewnianych, a mieszkały w nim 3093 osoby, w tym: 1371 katolików, 1082 ewangelików, 453 Żydów i 186 prawosławnych. Siłą napędową rozwoju miasta stała się manufaktura sukienna W. F. Zacherta oraz powstające w ślad za nią dalsze przedsiębiorstwa tej branży. Za szczególne zasługi w dziedzinie krzewienia przemysłu w 1840 r. przedsiębiorca otrzymał dziedziczne szlachectwo, a 30 lat później tytuł barona imperium.

O doskonałości supraskich wyrobów Zacherta świadczyło zaproszenie go do udziału w światowej wystawie przemysłowej w Filadelfii w 1876 r. Okres koniunktury w przemyśle włókienniczym Supraśla i całego obwodu białostockiego skończył się po 1851 r., kiedy zniesiono granicę celną między Królestwem Polskim a Rosją. Trudności W. F. Zacherta spotęgowały skutki pożaru, który zniszczył część zabudowań fabryki w Zgierzu. Odbudowana i wyposażona w nowe angielskie maszyny, przystosowana została do produkcji przędzy bawełnianej. Zerwaniu uległa trwająca ćwierć wieku kooperacja między przedsiębiorstwem zgierskim a supraskim. W. F. Zachert zmarł bezdzietnie w 1855 r. w Berlinie. Pochowany został na cmentarzu ewangelickim w Supraślu. W testamencie, sporządzonym kilka miesięcy wcześniej, jedyną spadkobierczynią i wykonawczynią testamentu uczynił swoją żonę Józefinę. Zasługi, które ta niepospolita, jak na tamte czasy, kobieta położyła dla Supraśla i jego mieszkańców wykraczają daleko poza ten szkic.




Fot. "Ziemia Łódzka"

Podpisanie umowy o woli kontynuowania współpracy partnerskiej pomiędzy Gminą Miasto Zgierz i Gminą Supraśl podczas XIV Sesji Rady Miasta Zgierza (29.09.2011 r.)

Na zdjęciu: Prezydent Miasta Zgierza - dr Iwona Wieczorek i Burmistrz Supraśla - dr Radosław Dobrowolski

A jakie były losy zgierskiego dziedzictwa Zachertów?

Przędzalnia bawełny pozostawała w rękach rodziny aż do II wojny światowej, natomiast "dom Zacherta" i długi budynek fabryczny, ciągnący się wzdłuż ul. Długiej, stał się własnością A. G. Wahlmana, później Juliusza Borsta. W pierwszych latach XX w. mieściła się w nim siedmioklasowa szkoła handlowa dla chłopców, później średnia szkoła kupiecka. W okresie międzywojennym głównymi użytkownikami budynku były Bank Przemysłowców Zgierskich i Szkoła Kupiecka, następnie Gimnazjumim. S. Staszica. Tuż po wojnie znalazło w nim siedzibę Technikum Włókiennicze, później Zespół Szkół Budowlanych.

Do historycznych, dobrych związków łączących Zgierz z Supraślem powrócono w 2001 r. Z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Supraśla i Towarzystwa Przyjaciół Zgierza doszło do podpisania umowy o partnerstwie obu miast i o współpracy obu towarzystw. Zaowocowało to wspólnymi przedsięwzięciami w dziedzinie oświaty i kultury, m.in. wystawą "Z albumu rodzinnego Zachertów", eksponowaną w Muzeum Miasta Zgierza.

We wrześniu 2011 r. przedłużono obie umowy na kolejne 10 lat.

Krzysztof Woźniak
"Ziemia Łódzka" Pismo Samorządowe Województwa Łódzkiego
Nr 1 (136) styczeń 2013
ISSN 1640-9337


Poprzednia strona: 11 listopada 1918 r. w Zgierzu
Następna strona: Zgierskie nazewnictwo

Print this page