Nieformalne zrzeszenie miłośników off road’u - jazdy w terenie.

Pod określeniem off road – w dosłownym tłumaczeniu daleko od drogi, szosy – kryją się powybijane leśne trakty, łąki, żwirownie, strumyki i bagna... im więcej błota, tym lepiej, tym wyraźniejszy błysk w oku, większa frajda, mocniejsze wrażenia...

Koło Kierowców Kiepskich powstało w kwietniu 2003 r. Samochody posiadają od niedawna; w tej chwili "na stanie" mają cztery wiekowe terenówy – Muscel, UAZ 4693, Suzuki SJ 413, Łada Niva.

Michał Rubacha (Rubach): Od kilku lat interesujemy się samochodami terenowymi, zaledwie od roku nimi jeździmy, i sprawia nam to ogromną przyjemność. Najczęściej robimy wypady w okolice Grotnik, Nowosolnej, Aleksandrowa, Łagiewnik. Trzymamy się blisko Zgierza, by w razie awarii wozu, a zdarzają się one często, być nie daleko domu. Nie oszczędzamy naszych maszyn, na drobne uszkodzenia typu wgniecenia blachy, czy pęknięte resory właściwie już nie zwracamy uwagi, kłopoty zaczynają się gdy samochód całkiem stanie. Na którejś wycieczce, rolnik wyciągał nas z błota traktorem przez półtorej godziny, na koniec spytał: "Po cholerę żeście się tu wpakowali". I jak na takie pytanie odpowiedzieć? Przeszkodę trzeba było pokonać, na tym to wszystko polega, a im wydaje się trudniejsza, tym większa satysfakcja.

Do Koła należą nie tylko panowie i nie tylko kierowcy... dziewczyny (głównie chociaż nie tylko) spełniają rolę pilotów, pilot jest niezbędny zwłaszcza w sytuacjach trudnych – zaczepia liny, steruje manewrami itp. Jazda na prawym siedzeniu może być równie ekscytująca, co prowadzenie samochodu.

Samochody, którym jeżdżą członkowie koła swoje już przeżyły; od przeciętnych aut, które zwykle spotykamy na drogach różnią się wyglądem, parametrami i wyposażeniem - konstrukcja ramowa, napęd na przednie koła, reduktor - czyli urządzenie w skrzyni biegów, które powoduje, że silnik pracuje na pełnych obrotach, a koła kręcą się wolno, za to z pełną mocą.

Jakub Mikołajczyk (Jaqbek): Te samochody mają duszę, człowiek się zupełnie inaczej czuje, gdy siada za kierownicą. Jazda terenowa też wymaga nieco innych umiejętności. Daleko nam jeszcze do perfekcji (patrz: Kierowcy Kiepscy - przyp. autorki), ale każdy kolejny wyjazd to nabieranie praktyki. Dożo zawdzięczamy naszemu koledze z Niemiec- Rainerowi Feist, który od kilku lat mieszka w Łodzi i ma naprawdę duże doświadczenie - kilka razy był w Afryce, jeździł samochodami i motocyklami.

W jeździe terenowej ważne jest by czasem wyzbyć się zahamowań, wydaje się, że coś jest niebezpieczne, ale przy odpowiedniej wiedzy mamy świadomość, że nic nie może się stać.

Kierowcy z Koła DALEKO OD SZOSY, podkreślają, że jazda terenowa w ich wykonaniu nie jest sportem ekstremalnym, chociaż nie brakuje momentów, gdy poziom adrenaliny gwałtownie się podnosi.

Często także wówczas, gdy przychodzi do płacenia rachunków w warsztacie... niestety oprócz wielu zalet są i wady – samochody się psują, części są drogie, i dużo zużywa się benzyny (25 l benzyny na 100 km w terenie).

Stąd też apel do wszystkich, którzy chcieliby się pozbyć części od starych samochodów lub całych pojazdów o kontakt z członkami Koła.

Poznacie ich... po samochodach; czerwone logo Koła zdobi ich samochody klubowe i prywatne, noszą je na koszulkach. Są razem; świetnie się bawią...

Na podst. "Ilustrowany Tygodnik Zgierski" Nr 32/2003