Program Rodzina 500 plus

Zgierskie Centrum Seniora

Akcja Zima 2016

Budżet Obywatelski

ZCOP

Prezentacja Miasta Zgierza

1_procent

     

     Oferty Inwestycyjne Miasta

     

     Portal gospodarczy

     

PUP_Zgierz

     

     

     ZPORR

A A A

Władysław Kasiński

 

Urodził się 30 lipca 1917 r. w Leśmierzu, jako najmłodsze, dziewiąte dziecko Leokadii i Stanisława. Ojciec jego, nauczyciel i kierownik podstawowej szkoły przyfabrycznej, w celu uzyskania wyższej emerytury przeniósł się do Zgierza, gdzie dzieci mogły uczęszczać do szkół ponadpodstawowych.

Warunki materialne w domu były bardzo trudne (zarobek ojca musiał wystarczyć dla jedenastoosobowej rodziny). W latach 1932-1933 uczęszczał Władysław Kasiński do Szkoły Ćwiczeń w Zgierzu. W tym okresie pełnił funkcję prezesa Szkolnego Koła Krajoznawczego i redagował dwumiesięcznik "Nasz kraj", poświęcony życiu Szkoły i wycieczkom organizowanym przez jej uczniów.

W latach 1934-1937 uczył się w Szkole Handlowej w Zgierzu. W III klasie miał duże trudności w nauce i szkoły nie ukończył (dane zaczerpnięto z archiwum Liceum Ekonomicznego w Zgierzu). Należał do Organizacji Pracy Obywatelskiej Młodzieży "Straż Przednia". W Archiwum Polskiej Akademii Nauk w Warszawie znajduje się wystawiona na jego nazwisko legitymacja obozowa tej organizacji z dnia 15 września 1935 r. Już w drugiej połowie lat trzydziestych utrzymywał bliskie kontakty z Muzeum Etnograficznym w Łodzi, gdzie zaczął niebawem pracować jako laborant. W tym okresie zmarł jego ojciec.

W czasie okupacji Władysław Kasiński pracował w Miejskim Muzeum Prehistorycznym w Łodzi oraz w Urzędzie Miejskim (należy podkreślić, że był wówczas jedynym żywicielem matki i pięciorga rodzeństwa). Kiedy wywieziono jego narzeczoną na roboty do Niemiec pojechał tam za nią, chcąc ją uwolnić, co się niestety nie udało. W trakcie podróży przeziębił się i zachorował na gruźlicę.

W czasie pracy w Muzeum napisał pod pseudonimem kilka artykułów w "Litzmanstadt Zeiturig", do czego prawdopodobnie go zmuszono, szantażując obietnicami powrotu narzeczonej do Polski (notabene były to artykuły na tematy archeologiczne, w pewnym stopniu ośmieszające szowinistyczne poglądy archeologów niemieckich).

W tym okresie został zabity przez Niemców jeden z jego braci. Rozwijająca się szybko gruźlica spowodowała przedwczesną śmierć Władysława Kasińskiego w listopadzie 1944 r. Jak opowiada jego siostra, która była przy nim w trakcie choroby i ostatnich chwil życia, niemal do końca pracował, pisząc jedną ze swoich nieukończonych prac na temat pradziejów.

Jak wynika z relacji rówieśników i z dokumentów archiwalnych, Władysław Kasiński już w ostatnich klasach szkoły podstawowej interesował się historią, a szczególnie archeologią (często działo się to kosztem innych przedmiotów). Czytał bardzo dużo książek specjalistycznych, które wypożyczał z łódzkich bibliotek, w pierwszym rzędzie z ówczesnego Muzeum Etnograficznego na Placu Wolności. Uczęszczając do Państwowej Szkoły Handlowej jeszcze bardziej zaspokajał swoje rosnące zainteresowania. Dopomogła mu w tym dobra znajomość języka niemieckiego, dzięki czemu nawiązał kontakty listowne z kilkoma niemieckimi archeologami. Przebywał coraz częściej w łódzkim Muzeum, prowadząc długie rozmowy z ówczesnymi jego pracownikami: A. Koszańską - archeologiem i J. Krajewską - etnografem oraz oglądając rozmaite zabytki archeologiczne, co dało mu dobrą, wszechstronną znajomość pradziejów.

Dzięki własnym poszukiwaniom w terenie dysponował dużą kolekcją zabytków, które pokazywał na organizowanych przez siebie wystawach w Państwowej Szkole Handlowej. Jednakże zdecydowaną większość materiałów oddawał do Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie, Muzeum Archeologicznego w Poznaniu i Muzeum Etnograficznego w Łodzi.

Nie udało się dotąd stwierdzić, kiedy rozpoczął etatową pracę w łódzkim Muzeum. Jak wynika z listu adresowanego do Władysława Kasińskiego (asystenta muzealnego w 1935 r.) już w tym czasie pracował. Jednak z pewnością pracował dla Muzeum na zasadzie dobrowolnej współpracy już kilka lat wcześniej. Świadczy o tym dokumentacja wielu stanowisk archeologicznych, będąca wynikiem jego intensywnej pracy terenowej. Praca ta polegała na badaniach powierzchniowych, prowadzonych w celu wykrycia nowych, nieznanych stanowisk i wykopaliskach realizowanych nakładem własnych sił i środków pieniężnych lub przy pomocy zaprzyjaźnionych instytucji. Czasem część kosztów finansował Urząd Miejski. Badania te Kasiński prowadził już od 1932 r., a więc wtedy gdy miał zaledwie I5 lat.

Działał głównie w okolicach Zgierza i na obszarze całej Polski środkowej (gdzie odkrył ok. 100 stanowisk). W roku 1935 przeprowadził systematyczne badania powierzchniowe na Polesiu nad rzeką Jasiołdą, odkrywając m. in. we wsi Noski kilka skupień zabytków krzemiennych, będących pozostałością obozowiska paleolitycznego sprzed 12 tys. lat.

Do najciekawszych stanowisk odkrytych przez niego w Polsce środkowej należą:
- Ciołki-Zagłoba st. 1 (dawny pow. Brzeziny) - obozowisko mezolityczne sprzed 8 tys. lat,
- Dąbrówka-Strumiany st. 1 (dawny pow. Łódź) - obozowiska z paleolitu, mezolitu i neolitu,
- Witaszewice (dawny pow. Łęczyca) - cmentarzysko z okresu rzymskiego,
- Biała koło Zgierza - również cmentarzysko z tego okresu,
- Ciosny koło Emilii - także cmentarzysko, w którego badaniach brał udział, zaproszony przez W. Kasińskiego, nieżyjący już dziś prof. Rudolf Jamka z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Inne zbadane przez Władysława Kasińskiego stanowiska to: Ruda Pabianicka, Konarzew (gdzie odkryto m. in. wspaniałą złotą zapinkę z okresu wędrówek ludów), Kębliny, Kurza, i Osiny, Wrzask-Zagłoba.

Jak widać, badał stanowiska archeologiczne z różnych okresów pradziejów. Znał się równie dobrze na ceramice, jak i na zabytkach krzemiennych, a jest to wszechstronność bardzo rzadko spotykana nawet u dyplomowanych archeologów. Omówione wyżej (w dużym skrócie) badania terenowe dostarczyły źródeł dla intensywnych prac gabinetowych W. Kasińskiego.

Systematycznie kompletował katalog stanowisk z obszaru całej Polski (głównie na podstawie literatury i studiów zbiorów muzealnych). Jak wynika z notatek i dokumentów archiwalnych. dobrze radził sobie z całym tzw. aparatem naukowym, potrzebnym zarówno dla materiałowych, jak i syntetycznych opracowań. Znał dużo fachowych publikacji, co pozwalało mu rozpatrywać zjawiska z naszych terenów na szerokim, ogólnoeuropejskim tle.

Umiejętności pozwoliły mu także na formułowanie ogólnych koncepcji, które zamierzał opublikować w przygotowywanych syntezach. Prace te nosiły następujące tytuły: "Osadnictwo przedhistoryczne i wczesnohistoryczne dorzecza Bzury oraz górnego i środkowego dorzecza Warty", "Epoka kamienia na Podlasiu", "Figurki i misy brązowe rzymskie na ziemiach polskich", "Badania nad osadnictwem epoki kamiennej w Polsce Środkowej".

W swoich pracach zamierzał przedstawić wiele interesujących koncepcji, np. paleolit Polski środkowej podzielił na 2 fazy przemysłów krzemieniarskich: fazę A i B, gdzie faza A jest starsza i obejmuje stanowiska nawiązujące do materiałów z Podlasia, a faza B to zdegenerowany przemysł podobny do mezolitycznej kultury tardenoaskiej.

Wydrukował kilka popularnonaukowych artykułów w miesięczniku "Z Otchłani Wieków", a w fachowym roczniku poznańskim - "Przeglądzie Archeologicznym'', ukazał się jego artykuł pt. "Przemysł tardenoaski na stanowisku wydmowem pod wsią Ciołki, pow. brzeziński". Praca ta napisana przez osiemnastoletniego wówczas autora pozytywnie wyróżnia się na tle innych, podobnych artykułów z tego okresu, pisanych przez zawodowych archeologów. Jest tutaj opis geomorfologii stanowiska, szczegółowa analiza odkrytych wyrobów kamiennych z powołaniem się na analogie z terenów ościennych, analiza techniki obróbki krzemienia oraz opis odmian tego surowca. Ten sposób publikacji stał się powszechny dopiero wiele lat później.

Na podkreślenie zasługuje też prawidłowa metoda eksploracji stanowiska w Ciołkach, bardzo na owe czasy nowoczesna. Przy przeglądzie materiałów archiwalnych, które tworzy zbiór kilkuset teczek z dokumentami, kilkanaście zeszytów, ogromna ilość fotografii itd. gromadzonych w Archiwum Polskiej Akademii Nauk, uderza ogrom włożonej pracy oraz duża staranność i dokładność dokumentacji, zarówno opisowej, zdjęciowej jak i rysunkowej.

Jeśli chodzi o kontakty Władysława Kasińskiego ze znanymi wówczas archeologami, to rozmawiał z takimi ludźmi jak: profesorowie S. Krukowski, Z. Szmit (również archeolog-amator), R. Jamka, R. Jakimowicz oraz K. Jażdżewski i W. Antoniewicz. Wydaje się, że postać Władysława Kasińskiego, pierwszego zgierzanina-archeologa zasługuje ze wszech miar na naszą żywą pamięć. W historii polskiej archeologii jest tylko kilku podobnych ludzi, i są oni z reguły dużo lepiej znani i bardziej cenieni w swoich regionach niż dotychczas Władysław Kasiński w naszym środowisku.

Na podstawie
"Zgierz z pradziejów miasta i okolic"
Maria i Krzysztof Cyrkowie
Towarzystwo Przyjaciół Zgierza, Muzeum Miasta Zgierza
Łódź 1982


Poprzednia strona: Ignacy Hordliczko
Następna strona: Stefania Kuropatwińska

Print this page