|
Historia ulicy DługiejMiasto Zgierz może poszczycić się przeszło 700. letnią historią. Dzieje ulicy Długiej to "zaledwie" ostatnie 180 lat. W zamierzeniu projektantów ul. Długa miała połączyć dwa miasta - Zgierz i Nową Osadę Fabryczną, a w zasadzie ich rynki. Rynek zgierski został w tym momencie Starym Rynkiem (dziś plac Jana Pawła II), a nowy - Nowym Rynkiem (dziś plac Kilińskiego). Zaistniał jednak jeden problem. Po pierwsze na rogu Starego Rynku stał dom Ignacego Wałęsy (Wałęsińskiego), a pomiędzy Starym Rynkiem (dziś plac Jana Pawła II) i ul. Nadbłotną (nazwa nie bez kozery) płynęła rzeczka, a w zasadzie dwie, bo w tym czasie Bzura wypływała ze stawu dwoma odnogami. Decyzją Komisji Województwa Mazowieckiego w dniu 28.IV.1821 r. wypłacono p. Wałęsie odszkodowanie za dom (1000 złp.) z nakazem rozebrania go do 1.V.1822 r. W międzyczasie zbudowano prawdopodobnie dwa mostki (istniały praktycznie do 1938 r.). Ponieważ zawsze istniały opóźnienia w inwestycjach komunalnych, z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy przyjąć, że przełom maja i czerwca 1822 r. uznać można za "narodziny Długiej". Przypominam, że dziś jest to okres, w którym odbywają się Dni Zgierza. Dość wcześnie, jako pierwsza w mieście, otrzymała Długa w latach 1832-34 bruk wraz z chodnikami. W 1852 r. pojawiły się na niej latarnie rewerberowe (olejowe), które na przełomie wieków zamieniły się w naftowe, a później w elektryczne. Jak widać była Długa reprezentacyjną ulicą naszego miasta. To przy niej powstał kompleks mieszkalno-fabryczny, który mimo licznych przebudów dalej służy zgierzanom. Na rogu Nowego Rynku i naszej bohaterki już w 1823 r. powstał dom mieszkalny i kilka zabudowań fabrycznych będących własnością Jana Fryderyka Zacherta. Wartość tych budynków to ówczesne 200 tys. złp. Mieściła się tu przędzalnia, tkalnia oraz postrzygalnia i suszarnia. Mało kto wie, ale to właśnie w tym domu w 1825 r. nocował car Aleksander I wizytujący nowy okręg przemysłowy (zgierski oczywiście, bo nazwy łódzki wtedy nikt nie używał). O historii tego budynku można by napisać dość grubą książkę. Wspomnę tylko, że to w nim powstała słynna Szkoła Kupiecka, późniejsze Gimnazjum Liceum im. St. Staszica. Młodzież Szkoły Kupieckiej czynnie włączyła się w walkę o polskość szkolnictwa w roku 1905. Absolwenci i uczniowie "Staszica" walczyli z kolei na wszystkich frontach II wojny światowej. I tak by można w nieskończoność, a jest to tylko jeden budynek, dziś mieszczący Zespół Szkół Budowlanych (obecnie Zgierski Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II). Przy skrzyżowaniu Długiej z ulicą Szczęśliwą (dziś G. Narutowicza) powstały: kościół ewangelicki (zburzony w czasie nalotu w pierwszych dniach września 1939 r.), pastorówka (dziś straszący stałych i przejezdnych mieszkańców "obiekt - Długa 34") oraz szkoła niemiecka, późniejsza Szkoła Podstawowa nr 8 i Szkoła Muzyczna, dziś oszpecona licznymi pseudoreklamami. Następne skrzyżowanie (to z Nadbłotną, czyli dziś ks. J. Popiełuszki) jest dość dziwne. W "górkę" wąska ulica, a do Starego Rynku (dziś plac Jana Pawła II) szerokość taka, że drugą jezdnię można by wybudować. Sprawa jest dość prosta. Domów, które stały na tym odcinku już nie ma. Wspomnę o jednym. Stał tam gdzie dziś sprzedają kurczaki z rożna. Stała tam "wyprawowa" kamienica Małgorzaty Borstówny, żony Juliana Kruszego, też zburzona w 1939 r. Cudem zachowane meble można oglądać w Muzeum Miasta. Przy skrzyżowaniu z ul. Piątkowską (dziś odcinek Armii Krajowej) stały "jatki", budynek komunalny, w którym można było wynająć "powierzchnię handlową". Zarówno jatki, jak i cała wschodnia pierzeja Starego Rynku (dziś plac Jana Pawła II), zostały zburzone w czasie ostatniej wojny, w ramach zarządzonej przez Niemców przebudowy Zgierza (na szczęście nie dokonanej). W krótkim artykule trudno opisać wszystko. A dochodzą jeszcze wydarzenia. Pochody, demonstracje, procesje. To w domu przy Długiej w 1863 r. powstańcy zarekwirowali broń Towarzystwa Strzeleckiego. To przy Długiej w 1883 r. dokonano zamachu na carskiego szpicla. To przy tej ulicy urodził się największy ze znanych zgierzan - Adolf Stanisław Pawiński. Na koniec chciałbym wyrazić nadzieję, że Długa jeszcze długo będzie reprezentacyjną ulicą miasta Zgierza. Czego wszystkim zgierzanom i sobie życzę. Maciej Wierzbowski Zobacz też artykuł w Wikipedii "Ulica Długa w Zgierzu"
|