Akcja Zima 2016

Budżet Obywatelski

ZCOP

     

     

     

     

     ZPORR

A A A

Gliders at Dąbrówce

Rozwój lotnictwa w latach międzywojennych sprawił, że stało się ono dziedziną techniki i sportu niezmiernie popularną, również w Polsce, która szczyciła się wybitnymi pionierami i jednym z pierwszych aeroklubów w świecie - założonym w 1909 roku w Warszawie "Kołem Awiatorów".

W 1919 r., tuż po odzyskaniu niepodległości utworzono Aeroklub Polski. Następnie w roku 1922 powstała Liga Obrony Powietrznej Państwa - LOPP (nazwę tę zaproponował A. Strug), przekształcona później w 1923 r. w Ligę Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwgazowej. W 1927 r. utworzono Aeroklub Rzeczypospolitej Polskiej. ARP afiliował początkowo różne kluby lotnicze, w tym Łódzki Klub Lotniczy powstały w 1926 r. Kluby te później przekształciły się w Aerokluby regionalne. Duża liczba kół powstałych na terenie szkół, grup środowiskowych i zawodowych sprawiła, że LOPP jako jedyna organizacja społeczno - lotnicza rozporządzała wielkimi funduszami i możliwościami. To pozwoliło na wspieranie i zakładanie licznych modelarni lotniczych, szkół szybowcowych i pilotażu silnikowego, instytutów naukowych, a także na działalność wydawniczą i propagandową.

Łódzki Komitet Wojewódzki LOPP powstał w 1924 r. Opierał się głównie na młodzieży szkolnej i robotniczej. W Zgierzu największy udział w tworzeniu tych kół (w tym szybowcowego) miało środowisko kolejarskie.

Hasło LOPP "Szybownictwo sportem ludowym" połączone z rozwijającym się przemysłem lotniczym spowodowało poszukiwania nowych terenów na szybowiska, zwłaszcza w pobliżu wielkich miast. Dotyczyło to również Łodzi, gdyż dotychczasowe szybowiska Łódzkiego Okręgu LOPP: Barycz k./Końskich, Brzozówka k./Gostynina i Borowa Góra k./Piotrkowa Trybunalskiego były zbyt oddalone, co spowodowało zwiększenie kosztów szkolenia. Zarządowi Głównemu LOPP chodziło natomiast o szkolenie niezamożnej młodzieży miejskiej. Łódzka LOPP włączyła się w poszukiwania odpowiedniego terenu dopiero w styczniu 1938 r. Wspominało o tym wydawnictwo jubileuszowe "XV-lecie LOPP", w którym zapisano: "...W roku bieżącym Zarząd Okręgu usiłuje zorganizować teren szybowcowy między Łodzią a Brzezinami oraz początkową szkołę szybowcową na płaskim terenie tuż pod Łodzią...".

Z inicjatywy Koła Szybowcowego LOPP w Zgierzu zbadano trzy proponowane miejsca: Skotniki - Janów k./Zgierza, Marianów Kołacki i Grzmiącą k./Brzezin. Ostatecznie jednak, na żadną z tych miejscowości nie zdecydowano się. Dopiero w momencie gdy działający w komisji badawczej zgierzanie wspierani przez znanego łódzkiego pilota szybowcowego Lucjana Czarneckiego zaproponowali lokalizację szybowiska w okolicy miejscowości Dąbrówka, mającej wszystkie przydatne do jego powstania elementy terenowe: wzgórze o wysokości przeszło 200 m n.p.m. o łagodnym stoku umożliwiające starty z lin gumowych (był to rodzaj "procy" strzelającej szybowcem) oraz często występujące korzystne warunki termiczne.

Zgierski Ośrodek Szybowcowy w Dąbrówce otwarto uroczyście 6 lipca 1939 roku w obecności przedstawicieli LOPP z Warszawy, Łodzi i Zgierza. Towarzyszyły im pokazy lotnicze i spadochronowe. Niestety w ich trakcie wykonując skok z 20 sekundowym opóźnieniem otwarcia spadochronu, zginął znany w latach międzywojennych skoczek i modelarz Stanisław Wesołowski. Był to chyba zły omen dla działalności ośrodka, który ze względu na zaangażowanie w jego powstanie pilotów - pracowników PKP nazywano "kolejowym".

Tymczasem szybowisko wyposażono w doskonale i najliczniej wówczas używane do szkolenia podstawowego szybowce "Wrona bis", konstrukcji inż. Antoniego Kocjana (jeden z nich zgierzanie przekazali szkole w Borowej Górze). Wykonano na nich wspomnianym wcześniej sposobem starty ze zbocza wzgórza, na którym zbudowano hangar i baraki zaplecza gospodarczego. Instruktorem pilotażu został Lucjan Czarnecki.

Działalność zgierskiego ośrodka szybowcowego przerwał wybuch wojny. Łódź i okolice zostały zajęte przez okupanta, w tym również szybowisko Dąbrówka wraz z pozostawionym sprzętem. Niemcy docenili walory lotniska i postanowili wykorzystać je do swych celów. Organizacją paramilitarną, która zajmowała się w III Rzeszy szkoleniem junaków - pilotów w Hitlerjugend był Nazional Sozialistische Flieger Korps. Centrala tej organizacji znajdowała się w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 106. Stanowiła ona oddział 1-2 NSFK. Oddział ten przejął zgierskie szybowisko, prowadząc tam głównie szkolenie podstawowe przy pomocy szybowców SG 38. Później program ten poszerzono, sprowadzając szybowce Grunau Baby, na których latano korzystając z wyciągarki. Z uwagi na intensywność szkolenia zaistniała potrzeba posiadania przez NSFK warsztatów szybowcowych. Ponieważ nie było możliwe zlokalizowanie jej w samej Dąbrówce, umieszczony został w byłej stolarni Emila Jeske przy ul. Więckowskiego (Śródmiejskiej) w Łodzi. Tam też remontowano i składano większość szybowców i wyposażenia po zakończeniu sezonu. Niemcy w pośpiechu opuścili Łódź 19 stycznia 1945 roku. NSFK z uwagi na pośpiech ewakuacyjny nie zdążyli wywieźć z Dąbrówki wszystkiego sprzętu. Część pozostałą w opuszczonych i częściowo zdewastowanych zabudowach lotniska.

Okres powojenny to czas wielkiej migracji ludności powracającej z rozmaitych miejscowości i starających się znaleźć miejsce w odbudowywanym kraju. Wśród "wojennych emigrantów" znaleźli się także byli działacze Aeroklubu i LOPP, piloci, modelarze i sympatycy lotnictwa, którzy postawili sobie za cel odbudowę łódzkiego środowiska lotniczego. Pionierami wznowienia działalności lotniczej w Łodzi stali się: Jan Andrzejewski (przedwojenny pilot szybowcowy), piloci szybowcowi Andrzej Trzciński, Leon Czapski, Józef Zieleziński, Tadeusz Ratajczak, Tadeusz Henzel i modelarz Seweryn Wosik. (...) Grupa lotników mając poparcie Marii Wardas (przedwojenna pisarka lotnicza i pilotka, powojenna kierowniczka portu lotniczego Lublinek) postanowiła na początek uruchomić loty szybowcowe w opuszczonej przez Niemców Dąbrówce. Wizję lokalną przeprowadził Seweryn Wosik, znajdując w pomieszczeniach byłego NSFK kilka szybowców SG-38, Grunau Baby 2B, kilka pozbawionych kół wózków transportowych i roszabrowaną wyciągarkę Röder. Oprócz tego wyposażenie i narzędzia.

Równocześnie z zabezpieczeniem sprzętu i przygotowaniami do sezonu, starano się przywrócić Dąbrówce status szkoły szybowcowej Departamentu Lotnictwa Cywilnego, gdyż DLC w myśl nowego Statutu Organizacyjnego Ministerstwa Komunikacji z dn. 31.03.1945 r. uzyskiwał samodzielny Referat Wyszkolenia i prawo prowadzenia szkół lotniczych. (...) Próba uzyskania zezwolenia w DLC na otwarcie szkoły szybowcowej w Dąbrówce, którą podjęła w Warszawie Maria Wardas nie powiodła się. (...) Zaczęto początkowo "na wariata" latać na Dąbrówce. Pierwszy lot wykonał 23.04.1945 r. Jan Andrzejewski na SG-38 z lin gumowych. Początkowo latała cała piątka "członków-założycieli", a później ściągnęli inni. Niedługo to trwało, bo któregoś dnia niespodziewanie zjechała z Warszawy komisja lotnicza, która grożąc Marii Wardas sankcjami zamknęła szkolę aż do odwołania. Od tej decyzji "odwołała się" jednak sama prezeska, w wyniku czego po powtórnym rozpatrzeniu sprawy szkoła zaczęła działać legalnie. (...) W szkole zapanował ruch. (...) Wydarzeniem znaczącym dla Ośrodka było ponowne powołanie 16.07.1945 r. Aeroklubu Łódzkiego, jako stowarzyszenia miejskiego i państwowego. (...) Aeroklub Łódzki, w którego gestii znalazła się zgierska szkoła szybowcowa był pierwszym w kraju aeroklubem, którego działalność oficjalnie wznowiono po II wojnie światowej. A sama szkoła pierwszą, która po przerwie wojennej wznowiła swą działalność.

Edward Kocent-Zieliński

Autor jest członkiem Komisji Historycznej Polskiej Federacji Lotniczej oraz Polskiego Towarzystwa Historii Techniki.


Poprzednia strona: Zgierska Ochotnicza Fire Brigade
Następna strona: The sole groundnut military "entity" in Zgierz

Print this page